Lekarz chciał pobrać organy. Pacjent żyje. Prokuratura umorzyła sprawę
„Zawołał mnie lekarz i powiedział, że jest jeszcze taka szansa, żebym ja mogła pomóc jakimś ludziom. Że jakbym zgodziła się, żeby pobrali od męża organy, to wtedy ileś osób byłoby mi wdzięcznych. Pamiętam jak mi to tłumaczył, że to jest tak, jak pobranie krwi. Że jest niska świadomość społeczna, że ludzie nie wiedzą, że to jest takie potrzebne, że trzeba te narządy oddawać” – opowiada Eliza Pasek.
Nowości w serwisie
- Dżihadyści wkraczają do Aleppo
- Panie Jezu, jestem z Tobą tak, jak Ty jesteś z nami. Przesłanie abp. Wojdy na Adwent
- Budujemy ruch oporu rodziców. Zapraszamy na niedzielną demonstrację
- CV Setnika
- Mroczny dzień w brytyjskim parlamencie: przegrało życie, zwyciężyła śmierć
- Bp Paul Desmond Tighe: podziwiałem Jana Pawła, gdy niósł ciężar słabości i choroby
- Bank Pekao partnerem spektaklu ,,Czarna maska’’
- Nie bądź frajerem. Nie daj się zwieść „Black Fridayowi"
- Papież: lekarz ma leczyć, a nie służyć ideologiom czy interesom
- Pieta Michała Anioła lepiej zabezpieczona i znów dostępna w Bazylice Świętego Piotra
