Temat: Zbuntowany prorok
Postać Jonasza, proroka, którego Bóg posyła, aby głosić zbliżającą się karę dla grzesznego miasta, może nam się wydawać tyleż nietypowa, biorąc pod uwagę innych proroków Starego Testamentu, co naturalna i ludzka. Któż z nas z chęcią podejmuje się dzieła, które ma zwiastować spustoszenie? Kto z łatwością udałby się w podróż, narażając się na gniew mieszkańców, złość władcy miasta, czy nieprzewidziane wydarzenia, mogące wyniknąć z tak trudnej misji? Jonasz więc najzwyczajniej w świecie nie tylko nie chce posłuchać Boga, ale wsiada na statek z zamiarem ucieczki od miejsca swego powołania. Nie ma zamiaru być częścią planu, który przewidział dla niego Bóg. Nie wie jeszcze, że Pan Świata ma Swoje zamiary, które na ten czas zakryte są przed oczami proroka.
Dopiero sztorm, jaki dotyka okręt z podróżującym Jonaszem uświadamia mu, że przed Bogiem nie ma ucieczki. Nie może uciec ani on sam, ani mieszkańcy grzesznego miasta, któremu miał przepowiadać zagładę. Cudownie ocalony i przetransportowany do Niniwy zabiera się do zleconego mu zadnia. Jednak postawa zbuntowanego proroka nie ma w sobie ani krzty empatii, przekonania do zleconej posługi, nie wspominając tu już o jakimkolwiek miłosierdziu lub chociażby postawie takiej, jaką prezentował Abraham w rozmowie z Bogiem na temat Sodomy i Gomory.
Jednak nawet z tak potraktowanej posługi Bóg potrafi wyprowadzić jakieś dobro. Miasto, któremu zwiastowano zagładę nawraca się, podejmując surowy post i pokutę. Co ciekawe, nie znając Jedynego Boga, decyduje się na nawrócenie, czego nie można powiedzieć o będącym blisko Boga proroku, który przepowiadał karę dla miasta. O ile Niniwa nawróciła się w obawie przed poniesieniem kary, o tyle proroka nawróci ostatecznie Boże miłosierdzie okazane miastu.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Nasza posługa bywa niekiedy podobna do postawy Jonasza. Z przyzwyczajenia bądź pod presją obowiązku, bez empatii i miłosierdzia. Bóg jednak i z tego wyprowadza jakie dobro. Trzeba nam samym jednak głębokiej refleksji nad miłosierdziem Boga, abyśmy nie pozostali nienawróceni, podczas, gdy grzesznicy wyprzedzają nas na drodze do Królestwa Bożego.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy nawracam się pod wpływem głoszonego innym Słowa?