Komentarz do liturgii słowa

« » Kwiecień 2025
N P W Ś C P S
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Niedziela 20 kwietnia 2025

Biegli

Dzisiejsza Ewangelia rozpoczyna się, „gdy jeszcze było ciemno”… Nikt z uczniów i przyjaciół Jezusa nie oczekuje, że nawet, jeżeli wzejdzie słońce, coś może się zmienić w tej przepastnej ciemności, która niepodzielnie zalega w ich sercach i umysłach. Ale zaraz potem rozpoczyna się w tej Janowej opowieści o poranku wielkanocnym niezwykły ruch. W tym krótkim fragmencie wszyscy biegają. I jest w tym biegu Marii Magdaleny, Jana i Piotra jakieś pragnienie, by wyjaśnić zaistniałą sytuację jak najszybciej, bo ona zaburza próbę uspokojenia emocji po śmierci Jezusa i ułożenia sobie życia na nowo – już bez Niego. I właśnie wtedy, w sam środek pełnego rezygnacji smutku, wkrada się nowa myśl, która dopiero musi sobie utorować drogę do ich serc i umysłów: Jezus żyje! Pierwsze próby wyjaśnienia faktu pustego grobu poprzez podejrzenie kradzieży zwłok Ukrzyżowanego pękają jak mydlane bańki. Słowa Pisma i zapowiedzi samego Jezusa, które do tej pory stanowiły w ich umysłach oderwane kawałki niezrozumiałej łamigłówki, zaczynają łączyć się ze sobą w spójną obietnicę Nowego Życia.

Chociaż każdy z czterech ewangelistów nieco inaczej opowiada o pustym grobie i ukazywaniu się Zmartwychwstałego uczniom, to jednak jeden motyw jest obecny u wszystkich. Jest nim bezgraniczne zdumienie, wręcz bezradność wobec tego, co się dzieje. Nikt z nich nie oczekiwał takiego zwrotu akcji, nie mógł napisać tak nieoczekiwanego scenariusza, który idzie w poprzek wszelkim zdroworozsądkowym intuicjom. W miarę, jak prawda o zmartwychwstaniu dociera do serc i umysłów uczniów, zaczyna też rzeźbić ich postawy, stając się fundamentem nowej egzystencji. Fundamentem tak silnym, że będzie on w stanie się ostać, nawet w chwili męczeństwa za wiarę w żyjącego Pana.

To, co wydarzyło się w życiu Marii Magdaleny, Jana  i  Piotra, musi wydarzyć się w życiu każdego z nas. Dopiero, gdy do naszych serc i umysłów dotrze świadomość tego, że Jezus Chrystus nie jest jedynie fascynującą postacią z zamierzchłej historii, ale żyjącym i obecnym dzisiaj  zmartwychwstałym Panem żywych i umarłych, będziemy mogli oprzeć nasze życie na najsolidniejszym z fundamentów. Silniejszym niż śmierć.