„Barnaba był człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego…” Święty Łukasz był biografem św. Pawła, jego najbliższym i wiernym współpracownikiem. Z pewnością podziwiał świętość Apostoła Narodów. Ani razu jednak nie powiedział o nim, ani o żadnym z pozostałych apostołów, że był „człowiekiem dobrym”. Taki komplement otrzymał tylko Barnaba. A przecież oni również oddali całe swe życie dla Chrystusa i ludzi, którym głosili Ewangelie. Z pewnością szukali dobra. Ponadto, ktoś pełen Ducha Świętego jest z założenia „dobry”, skoro jest w nim obecna Miłość samego Boga.
Łukasz mówi dobroci Barnaby, aby podkreślić, że owego apostoła cechował ten szczególny sposób traktowania innych ludzi, który sprawia, że jego wewnętrzne dobro staje się od razu widoczne. Mówimy o takich osobach, że są życzliwe dla innych. To kwestia charakteru. Barnabę, jeszcze zanim został chrześcijaninem, cechowała ta ludzka życzliwość. Wiemy, że był hojny, bez wahania oddał swój majątek wspólnocie jerozolimskiej, która w początkowym okresie niezbyt przejmowała się zabezpieczeniem materialnym swoich członków. Barnaba, znaczy „Syn pocieszenia”. Był pocieszeniem nie tylko w potrzebach materialnych, ale przede wszystkim swoim optymizmem i wyrozumiałością. Dlatego wysłano go, aby poprowadził Szawła. Nawrócony faryzeusz prawdopodobnie wzbudzał nieufność, a poza tym nie miał łatwego charakteru. Tylko ktoś taki jak Barnaba mógł go formować w wierze Chrystusowej. Jak się okazało, z dobrym skutkiem. Po latach Paweł parokrotnie przypomni, że chrześcijanina powinna cechować wyrozumiałość i… uprzejmość.
Czy aby przyjąć Ducha świętego trzeba mieć dobry charakter? Wielu z nas poczuje się nieswojo: „Czy ja, będąc kłótliwym cholerykiem w ogóle mogę myśleć o świętości?”. Temperament to nasze cechy, które mamy z urodzenia lub nabyliśmy we wczesnym dzieciństwie. Sam w sobie nie jest dobry czy zły lecz jest przestrzenią do formowania. Charakter kształtujemy przez całe życie, a w tej pracy szczególne znaczenie ma otwartość na działanie Ducha Świętego. Nie wiemy, czy Barnaba miał łagodny temperament, co ułatwiało mu bycie „dobrym” (a może było utrudnieniem w innych obszarach). Ewangelista mówi, że współpracował z Duchem Świętym. Każdy z nas, może dążyć do kształtowania cech potrzebnych, aby czynić dobro. Choleryk będzie pamiętał, że musi uważać na swoją porywczość, flegmatyk, aby nie być „dobrotliwym” z lenistwa. Każdy zaś jest wezwany, aby być świętym.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.