Dziwna jest ta reakcja słuchaczy na słowa Jezusa. Niewątpliwie są pod wielkim wrażeniem Jego nauczania, ale zamiast poruszenia serca, które daje siłę do zmiany życia i potrafi nadać mu zupełnie nową treść, pojawia się u nich chłodny dystans. Nieważne dla nich jest to, co Jezus mówi, ale zajmują ich bezpłodne dywagacje na temat Jego ziemskiego pochodzenia. On nie może mieć racji, skoro nie pochodzi z jakiegoś znaczącego rodu. W ten sposób słuchacze sami zamykają sobie drogę do życiodajnego słowa, które mogłoby zmienić i odnowić ich życie, a ostatecznie doprowadzić ich do zbawienia. Lekceważenie słowa Bożego sprawia, że słuchacze Jezusa stają się też ślepi na działanie Boga w ich życiu. Tam, gdzie nikt nie oczekuje Bożych cudów, tam się one nigdy nie pojawią.
Postawa lekceważenia wobec tego, co święte, związana jest zazwyczaj z poczuciem wyższości i z przekonaniem, że człowiek wie już wszystko o Bożych tajemnicach i nie potrzebuje żadnego pouczenia, a pozostaje mu jedynie przekazywanie własnej przebogatej wiedzy innym, którzy jej jeszcze nie posiedli. Na niebezpieczeństwo takiego wykrzywienia w życiu wiary narażeni są szczególnie ci, którzy przez długi czas intensywnie zbliżali się do Boga, z racji swojego życiowego powołania obcują z nim na co dzień, mają szeroką wiedzę o świecie wiary, i nieraz doświadczali Bożej obecności. Niszcząca rutyna potrafi zabić świeżość wiary i sprawić, że człowiek jedynie odcina kupony od niegdysiejszego bogactwa, nie dostrzegając, że dawno już straciły swoją wartość, świeżość i siłę przekonania.
Postawa lekceważenia pojawia się często w relacjach międzyludzkich. Człowiek przyzwyczaja się do wkładania innych w gotowe szufladki i ostatecznie nie oczekuje już niczego wartościowego od kogoś, kogo zamknął w szufladce z napisem „niewykształcony i prosty”. Egocentryczne skupienie na sobie sprawia, że człowiek nie dostrzega już skarbów, jakie zawarte są w słowach innych, szczególnie tych, którzy nie są w stanie pochwalić się dyplomami jakiejś renomowanej teologicznej uczelni. Z głębokiej wiedzy o meandrach ludzkiej natury wyrosło średniowieczne dictum, które warto zapamiętać: Nie pytaj, kto mówi, ale słuchaj jedynie tego, co ma do powiedzenia.