Każdy doświadczony nauczyciel zna to uczucie. Całą lekcję tłumaczy jakiś problem, wyjaśnia, daje przykłady, pyta uczniów, upewnia się czy zrozumieli. Oni kiwają głowami, zapewniają, że tak i nawet poprawnie odpowiadają. A na koniec jeden z nich zadaje pytanie z którego wynika, że nie zrozumiał nic. Można się załamać, ale Pan Jezus nigdy się nie załamuje, nawet gdy jeden z Jego uczniów Go zdradzi, a inny wyprze się przyjaźni z Nim. W Jego słowach skierowanych do Filipa czuć lekki wyrzut, ale głupie pytanie może być okazją do mądrej odpowiedzi. A poza tym pytanie Filipa nie było głupie, przeciwnie, to najważniejsze pytanie każdego człowieka: Gdzie jest i kim jest Bóg? Problem polega na tym, że Filip od trzech lat codziennie słyszał i widział na nie odpowiedź, ale jej nie złapał.
Pan Jezus z pewnością darzył Filipa dużą sympatią. Wszyscy go lubili, nawet marudny Bartłomiej. Gdy poganie chcieli porozmawiać z Jezusem, najpierw idą do Filipa, bo był człowiekiem otwartym i chętnym do pomocy. Brakowało mu jednak umiejętności głębszego spojrzenia na rzeczywistość, zatrzymania się i zastanowienia nad tym, co słyszy od swego Mistrza i Przyjaciela.
Tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Czego do tej pory nie zauważył Filip? Tego, co najważniejsze, że Jezus Chrystus jest Bogiem, który stał się człowiekiem. I że miłość, którą go obdarzył, jest czymś o wiele większym niż ludzka przyjaźń. Jest Miłością samego Boga.
Jezus Chrystus, wieczny Bóg, który stał się człowiekiem, jest z nami w ludzkiej naturze od 2000 lat. Pozwala nam poznać siebie w sposób wcześniej niewyobrażalny. A my cały czas pytamy: Gdzie jest Bóg? Czasami pytanie rodzi się ze zrozumiałego protestu wobec zła. Często jednak jest wynikiem niewiedzy, wynikającej z braku wiary.
I do mnie Pan Jezus może nieraz powiedzieć: „Tak długo jestem z tobą, a jeszcze Mnie nie poznałeś?” I nie chodzi o to, że nie obejmuję rozumem tajemnicy Boga, który stał się człowiekiem. Ona przekracza mój rozum i całego życia nie wystarczy, aby ją pojąć. Ale żeby kogoś poznać, nie muszę wiedzieć o nim wszystkiego, a jedynie to, co najważniejsze. A przede wszystkim – poznać osobę oznacza nawiązać z nią relację. Nie mogę powiedzieć, że znam np. Napoleona, choć sporo o nim wiem. Nie mieliśmy z oczywistych powodów żadnej relacji osobistej i pewnie nie chciałbym jej mieć. Mogę zaś nie znać daty urodzenia przyjaciela, ale z mogę powiedzieć, że go znam.
O Panu Jezusie mogę sporo wiedzieć, ale jeśli nie traktuję Go jako kogoś bliskiego, nie poznałem Go. Tak często wielu katolików wyznaje prawdę o Nim jedynie formalnie, jako jakąś teorię, całkiem prawdopodobną, ale która nie wpływa na ich życie. Niestety, coraz więcej z nas nie ma nawet takiej wiedzy i widzi Jezusa Chrystusa jako założyciela religii, wybitnego człowieka, godnego naśladowania, ale niewiele więcej. A przecież dopiero gdy zobaczę w Chrystusie Boga, który dzieli ze mną ludzką naturę, ale kocha mnie boską Miłością, mogę próbować Go poznać. Aby to się stało muszę wyciągnąć najprostszy wniosek z tej w gruncie rzeczy nieskomplikowanej, choć olśniewającej, teorii. Miłość tego, który mnie stworzył i chce dać mi szczęście wieczne, nie może pozostać bez odpowiedzi. Dopiero wtedy zaczynam Go poznawać.
Różne mogą być przeszkody, aby poznać Chrystusa. Być może mam problem podobny do Filipa, a więc patrzę na świat powierzchownie, nie zastanawiając się nad tym czym tak naprawdę jest i kim jest jego Stwórca. Przyda się wówczas więc modlitwy, więcej ciszy, więcej głębokich lektur, a jeszcze lepiej rozmów z osobą lepiej znająca Jezusa Chrystusa. Równocześnie, będę pamiętał, że mimo swoich ograniczeń, Filip był autentycznym przyjacielem Jezusa i dał się Mu poprowadzić ku Ojcu.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.